Jak wózek biegowy zmienił nasze życie. Brzmi dość patetycznie (choć wcale takie nie jest), i nie jest to także stwierdzenie wyolbrzymione, a prawdziwe i płynące nie tylko z serca, ale także z wypoczętej głowy…no i może trochę mniej wypoczętych nóg. Wózek TFK zmienił nasze życie, zmienił też trochę postrzeganie spędzanego czasu z dzieckiem. Co ciekawe, kiedy zaszłam w ciążę, to wymarzyłam sobie taką współpracę z marką, która produkuje wózki biegowe. Uważajcie na to jakie myśli wypowiadacie na głos…bo mogą się spełnić 😀 Współpraca z marką TFK okazała się jedną z moich ulubionych, bo tak bardzo MOJĄ, tak bardzo pasującą do mnie i mojej rodziny.
Wiedziałam od początku, że wózek biegowy to nasz ,,must have”, bo jakże biegaczka i trenerka biegowa bez wózka biegowego miałaby sobie poradzić z powrotem do formy? Szybko okazało się, że nie tylko ja ten wózek pokochałam, ale także Felka, a nim się obejrzałam – Paweł.
Tworzę ten wpis po prawie roku od użytkowania tego wózka. Przez ten czas zdążyłam zrobić dość duży research na rynku, porozmawiać z ludźmi, i co najważniejsze- przetestować wózek w przeróżnych warunkach i wyrobić swoje zdanie. Miałam już ,,jakieś zdanie” przed podjęciem tej współpracy, ponieważ zanim zgodziłam się aby moje nazwisko wybrzmiało obok tytułu ambasadorki tej marki- oczywiście testowałam wózek.
Po pierwsze-> który wózek TFK finalnie wybrałam i dlaczego?
TFK Mono Sport- to właśnie mój wybór, ale żeby ułatwić Wasze wyboory, chciałabym przedstawić kilka różnic, między nim a modelem TFK Sport.
TFK Sport to typowy “sportowiec”. Koła 16″, typowo do biegania, jazdy na rolkach. Przednie koło jest jednak sztywne (nie skrętne), więc użytkowanie wózka np. w mieście, w górach, nie będzie już takie komfortowe. Ten wózek przeznaczony jest do biegania na wyższych prędkościach.
TFK Mono Sport – to również wózek przeznaczony do biegania. Ma jednak nieco mniejsze koła – 12″, jednak przednie koło może być albo skrętne (do używania w mieście, po prostu podczas spacerów – dużo lepiej się manewruje wózkiem ze skrętnym kołem) albo można je zablokować (i wtedy biegać z nim, jeździć na rolkach, itd.) W modelu Mono Sport macie możliwość wybrania kół- pompowane lub komorowe.
Mnie przekonała możliwość spacerów i miałam świetną intuicję, ponieważ okazało się, że Felka tak się przyzwyczaiła to tej wygody, szerokiego siedziska, że nie chciała wracać przez pewien okres do swoich spacerówek. Dodatkowo pompowane koła dają możliwość wyruszenia w tereny leśne, bardziej wyboiste kamieniste, a ja wiedziałam – prędzej czy później zapragniemy takiej przygody.
Co doceniam w tym wózku?
1. Felka go uwielbia! To był dla mnie priorytet. Jest Jej w nim super wygodnie, a ja wiem, że jego rama jest super stabilna – zatem bezpieczna.
2. Jest odczarowaniem ,,nudnego” macierzyństwa, jest przedłużeniem sportowej passy, daje świeżość i wypełnia dzień! To cudny sposób na aktywne spędzanie czasu z dzieckiem.
3. Aspekty czysto techniczne – ogromna regulacja rączki! Ja 163 cm i Paweł 191 znajdujemy swoją wysokość. I tutaj uwaga(!) – zwróćcie na to uwagę podczas wyboru takiego wózka, ponieważ można ,,utopić pieniądze”. Dodatkowo- mnóstwo kieszonek(!) ukryta płachta na deszcz(!) wózek rozkłada się na płasko(!!)
4.Wózek może być także spacerówką, ponieważ przednie koło można odblokować i zablokować (do biegania) .
5. Naprawdę dobra cena.
6. Wybór pod względem kolorystycznym
Potwierdzeniem, że wózek jest wart Waszego zainteresowania jest fakt, że praktycznie nie da się ich znaleźć w sprzedaży ,,z drugiej ręki”. Jeżeli Wam się uda- bierzcie! Choć może akurat ja nie powinnam tego mówić:D..ALE one są niezniszczalne, więc nie ma nad czym się zastanawiać! Są naprawdę solidne, to taka maszyna. Fakt, że podczas wkładania i wyjmowania wózka z bagażnika samochodowego może to być minusem, ale już podczas biegania- tylko plusem, ponieważ warunkuje to bezpieczeństwo naszego malucha.
Na pewno na początku może Wam się wydawać, że wózek jest duży.. i cóż, jest! Dlatego nie polecam go na pewno osobom, które mają mały samochód i nie planują go wymieniać.
Na koniec najważniejsza kwestia- wszelkie pytania dotyczące zakupu i samego wózka pod względem technicznym kierujcie do sklepu MARKO. Ja z chęcią odpowiem na te pytania z serii ,,lifestyle” i ,,z życia wzięte”, Oni rozwieją Wasze wszelkie wątpliwości związane z wyborem odpowiedniego produktu.
Czuję, że marka TFK dopiero się rozwija.
Biegowy całus!
#tfkpolska #tfkbuggy #tfk #markobaby
ZDJĘCIA wykonała: Katarzyna Milewska.